Na stronie internetowej firmy Schneestern znajduje się niezwykłe zdanie, „że w świecie pełnym freestyle'u nie można sobie pozwolić na żadne błędy” – w dziedzinie inżynierii, rzemiosła i sportu. Wygląda na to, że pracownicy są tego żywym dowodem. Najlepszym przykładem jest jednak Dirk Scheumann, jeden z dwóch dyrektorów zarządzających. Gdy w 1999 roku wykwalifikowany stolarz i technik budowlany założył firmę, miał już za sobą karierę profesjonalnego zawodnika freeskiingu. „Wtedy nie było jeszcze snowparków z prawdziwego zdarzenia, czyli takich, jakich bym sobie życzył”, opowiada. „Dlatego postanowiłem zaprojektować i zbudować pierwszy lokalny snowpark w tym regionie. Można powiedzieć, że uruchomiłem wówczas proces przypominający do złudzenia efekt kuli śnieżnej.” W kolejnych latach popyt wzrósł zdecydowanie.

Szybciej. Wyżej. Dalej.

Firma Schneestern została założona w 1999 roku. Pierwsze snowparki powstają w bliskiej okolicy, jednak w bardzo krótkim czasie cieszą się popularnością na całym świecie - nawet na Igrzyskach Olimpijskich w Pyeongchang w 2018 r. Z ponad 70 pracowników zaledwie jedna trzecia pracuje w siedzibie firmy, w Durach. Pozostali są w ciągłym ruchu.
Przez krótką chwilę zapiera dech w piersiach. Michael Riekeberg w kombinezonie roboczym niemal wisi w powietrzu pięć metrów nad ziemią, jego rower jest na górze, a on, odwrócony o 180 stopni, na dole. Szef przygląda się odprężony z okna biura. „Michi jest w tym świetny”, Dirk Scheumann nie ma cienia wątpliwości, „każdy jego ruch jest dokładnie zaplanowany!” Po wykonaniu efektownego salta w tył nad drewnianą rampą, którą sam pomagał budować, Riekeberg prezentuje idealne lądowanie i z szerokim uśmiechem pozwala rowerowi toczyć się.


Praca na miejscu wymaga maksymalnej mobilności
W związku z tym, że sporty zimowe mają z natury charakter sezonowy, firma Schneestern sukcesywnie powiększa zakres prowadzonej działalności. Oferta została wzbogacona o tak obiecujące sekcje jak skate, wake i bike – właściwie zbliżone do siebie, biorąc pod uwagę produkcję i wykonanie odpowiednich ramp, skoczni i przeszkód. „Planujemy i przygotowujemy wszystkie projekty tutaj, w siedzibie w Durach. Mniejsze komponenty są produkowane w naszym warsztacie, większe konstrukcje realizujemy na miejscu”, wyjaśnia projektant i kierownik produkcji Martin Hänsel. Ekipy Schneestern często pracują w ekstremalnych warunkach i w miejscach bez infrastruktury. Tym ważniejsze jest, aby były niezależne od narzędzi i mobilne. „Bardzo dynamiczny rozwój narzędzi akumulatorowych w ostatnich latach jest i był dla nas niezwykle cenny”, dodaje Dirk Scheumann.

„Bardzo dynamiczny rozwój narzędzi akumulatorowych w ostatnich latach jest i był dla nas niezwykle cenny.”
Dirk Scheumann, Dyrektor Zarządzający w Schneestern

Gdy chłopcy z firmy Schneestern wkraczają do akcji, nie musi to oznaczać emocji wyśrubowanych do granic wytrzymałości. Klientami Schneestern są coraz częściej zleceniodawcy reprezentujący gminę, a do użytkowników skateparków i bikeparków należą również sportowcy rekreacyjni oraz rodziny z dziećmi. Obiekty z niższym progiem nie są tak spektakularne, ale nie mniej wymagające. Aktywność ma być przyjemnością – i to dla wszystkich! Rozrywka musi być przede wszystkim bezpieczna, podkreśla Dirk Scheumann: „W myśl tej zasady od 20 lat korzystamy z naszego know-how i to właśnie dlatego chodzimy codziennie do biura, do warsztatu, na górkę czy na plac budowy.” Rzemiosło we krwi i aktywność sportowa w sercu.

SCHNEESTERN W AKCJI
„Schneestern” oznacza po niemiecku „gwiazdę śniegu” - nazwa nawiązująca do korzeni firmy w sporcie zimowym. Obecnie budowa snowparków stanowi około dwóch trzecich obrotów firmy. Udział skateparków i bike parków rósł przez lata i nadal rośnie. Niewielką cześć w udziale ma również budowa przeszkód dla wakeboardów.