
Mistrz Europy
Jonas Lauhoff zdobył złoto podczas EuroSkills w Gdańsku. Dla siebie i reprezentacji Niemiec.

„Pamiętam, że pod koniec pracowałem naprawdę na najwyższych obrotach i po prostu czułem, że wszystko działa jak w zegarku”, wspomina Jonas Lauhoff. Po dwóch latach ciężkiej pracy i intensywnych przygotowań do EuroSkills. Po trzech bardzo wyczerpujących dniach rywalizacji, które wymagały od niego absolutnego skupienia i zaangażowania. W finale doszło do niezwykle wyrównanej rywalizacji pomiędzy stolarzami ze Szwajcarii, Francji i Niemiec. O zwycięstwie decydowały milimetry, co przyniosło Jonasowi Lauhoffowi tytuł Mistrza Europy: Zdobył 733 z 800 możliwych punktów. Zaledwie 2 punkty mniej uzyskał Szwajcar, Michael Bieri.
Gdy Jonas Lauhoff opowiada o zawodach sześć miesięcy później, sprawia wrażenie, jakby wciąż był pod wpływem adrenaliny. Z jednej strony dlatego, że podczas EuroSkills w Gdańsku udało mu się spełnić swoje marzenie. Ale także dlatego, że tak ciężko na to pracował. Ten pochodzący z Turyngii cieśla odbywał praktyki w zakładzie ciesielskim Holzbau Ständer, niewielkiej firmie rzemieślniczej z Geismar. Po przystąpieniu do egzaminu czeladniczego, który zdał z najlepszymi ocenami, Jonas Lauhoff wygrywał kolejno wszystkie zawody. W czerwcu 2021 r. został wybrany do kadry narodowej, a dziewięć miesięcy później nominowany do udziału w EuroSkills w Gdańsku.
„Prawdziwym wyzwaniem była precyzyjna i wydajna praca pod ogromną presją czasu. Każdy ruch trzeba opanować niemal tak dobrze, aby wykonać go prawidłowo nawet przez sen. W przeciwnym razie nie masz szans.”
Jonas Lauhoff
Wtedy rozpoczął się gorący okres przygotowań do zawodów. Zadanie: zbudowanie niezwykle wymagającego pawilonu ze skomplikowanymi połączeniami elementów drewnianych, łączeniami na zakładkę oraz na wpust i czop w zaledwie 19 godzin. „Prawdziwym wyzwaniem była precyzyjna i wydajna praca pod ogromną presją czasu”, wyjaśnia Jonas Lauhoff. „Każdy ruch trzeba opanować niemal tak dobrze, aby wykonać go prawidłowo nawet przez sen. W przeciwnym razie nie masz szans.” To samo dotyczy perfekcyjnego posługiwania się narzędziami i maszynami. Jonas używał między innymi KAPEX KS 120 i czterech frezarek górnowrzecionowych firmy Festool: „Są po prostu niezawodne i niezwykle precyzyjne”, mówi Lauhoff – i dodaje z uśmiechem: „Zupełnie jak ja!”
Dla Jonasa Lauhoffa kształtowanie swojej tożsamości jako rzemieślnika jest równie ważne jak medal, który nosi na szyi. Fakt, że nie może już rywalizować w tegorocznych zawodach WorldSkills w Lyonie jest tylko kwestią wieku. Zamiast tego młody cieśla pracuje teraz w pełnym wymiarze godzin, aby zostać mistrzem rzemiosła – co będzie dla niego stosunkowo łatwe po udziale w Mistrzostwach Europy.


Precyzja pod ogromną presją czasu
